24.04.2022
24 kwietnia 2022 roku
Wyścig w Imoli położył kres serii punktowanych sukcesów BWT Alpine F1 Team w 2022 roku. Podczas frustrującego Grand Prix Emilii-Romanii Esteban Ocon zajął czternaste miejsce, a Fernando Alonso został zmuszony do rezygnacji po kolizji na pierwszym okrążeniu.
Podczas pierwszego wyścigu w deszczu w tym sezonie obaj kierowcy Alpine zdołali na pierwszych okrążeniach poprawić swoją pozycję, wykorzystując incydenty. Fernando po wyjściu z trzeciego zakrętu uderzył w prawą stronę toru, uszkadzając chłodnicę i podłogę.
Szkody były zbyt poważne i po kilku okrążeniach Fernando został zmuszony do rezygnacji.
Esteban przez cały wyścig walczył o ostatnie punktowane miejsce, ale wspiął się tylko na jedenastą pozycję, na której pozostał przez większość Grand Prix. Szanse na wynik w pierwszej dziesiątce dodatkowo udaremniła pięciosekundowa kara, którą nałożyli sędziowie, uznając, że kierowca w niebezpieczny sposób wyjechał na tor po jedynym postoju w alei serwisowej, podczas którego zmienił opony na średnie.
Esteban minął linię mety jako jedenasty, ale po zastosowaniu kary spadł na czternaste.
Esteban Ocon / Start: 16. pozycja – Meta: 14. miejsce
„Był to dla nas frustrujący wyścig, w którym nie zdobyliśmy ani jednego punktu. Ja od samego początku byłem na kiepskiej pozycji, bo wynik kwalifikacji wpłynął negatywnie na resztę weekendu. Jeśli się więc nad tym zastanowić, nasz wynik przed zastosowaniem kary nie był taki zły. Zabrakło nam tempa w trybie wyścigowym i koniec końców nawet bez tej kary byliśmy zbyt wolni, żeby mieć szansę na punkty. Aleja serwisowa jest bardzo wąska, ale podczas wieczornej odprawy zbadamy dokładnie, co się wydarzyło, żeby sprawdzić, czy można było tego uniknąć. Wyciągniemy z tego wnioski i pójdziemy dalej. Nie mogę się już doczekać Miami”.
Fernando Alonso / Start: 9. pozycja – Meta: Rezygnacja
„Kolejny pechowy dla nas wyścig w tym sezonie. Mieliśmy dobry start i wspięliśmy się na ósme miejsce, ale prawa strona podłogi i chłodnica były poważnie uszkodzone i nie mieliśmy innego wyboru jak tylko zrezygnować. Szkoda, bo drobna kolizja z Mickiem [Schumacherem], ani trochę niezamierzona, zniszczyła nasz samochód i wykluczyła nas z wyścigu. Po Australii miałem poczucie, że mogłem zdobyć już 20 albo 30 punktów, a mam tylko dwa. Szkoda, ale sezon jest długi i jest jeszcze dużo punktów do zdobycia”.
Laurent Rossi, Prezes Alpine:
„Ten weekend to dla zespołu po prostu rozczarowanie. To pierwszy wyścig w sezonie, z którego wychodzimy bez ani jednego punktu. Musimy dopilnować, by w tym roku już się to nie powtórzyło, bo mamy znacznie większy potencjał, niż do tej pory dało się to zobaczyć. Jako zespół musimy udoskonalić kilka obszarów i szybko przestać popełniać błędy, jeśli chcemy osiągnąć ambitne cele, które sobie postawiliśmy. Chociaż wynik jest frustrujący, przekujemy go na dodatkową motywację, tak by to uczucie nie pojawiło się już ani razu w tym sezonie. Wierzę, że zespół nadal będzie ciężko pracował. Bezwzględnie musi nam pójść lepiej już w kolejnym Grand Prix w Miami”.